Krótki okres, mdłości, wynik testu negatywny

Cześć,
Pisałam tutaj jakiś tydzień temu. Wychodzę teraz na mega panikarę, ale chłopak zaczął stresować mnie jeszcze bardziej do tego od wczoraj cały dzień czuje mdłości. Mój wpis dotyczył tego, że przyjmuje tabletki ponownie od prawie roku. Wcześniej brałam, ale miałam przerwę z 4-5 miesięcy. W zeszłym miesiącu poszłam do ginekologa, ponieważ skończyły mi się tabletki. Kupuje opakowania gdzie w środku jest 6 blistrów. Aptekarz powiedział mi, ze ma tabletki tylko są to Balera(tak myśle, takie same używałam przed przerwa w Polsce) (mieszkam w Niemczech). A poprzednie opakowanie te 6 blistrow była inna firma, ale Pan zapewniał, ze są identyczne w składzie, ginekolog przedtem również. Kochałam się z chłopakiem do końca, normalnie i we mnie. Tabletki przyjmowałam codziennie, ale czas przyjęcia różnił się, ponieważ pracuje na zmiany, ale nigdy ten czas nie przekoryczl 3-4 godzin +. Z tego co widziałam to wszystkie brałam. Tak jak również pisałam moja ostatnia miesiączka była dziwna jak na mnie bo ze mnie się wręcz lało. Mega dużo krwi(takiego krwawienia nie miałam już pare lat). Teraz „miesiączka”, która dostaje zawsze w piątek z powodu odstawienia tabletek dostałam taka mega dziwna. Była dosc bardzo skąpa, trwała tylko 3 dni (bo zawsze trwa 5) i był brązowy śluz z skrzepami krwi. Ogólnie krwi tez trochę było. Rano się podtarlam, po godzinie od wstania to zobaczyłam troche jasnej krwi jakby poczatek okresu. Ogólnie nie leciało dużo przez cały ten czas trwania. Chłopak namówił mnie na test a dla świetego spokoju tez to zrobiłam. Zrobiłam go z tego co kojarzę 26 marca czyli w czwartek a „okres” dostałam 20-22 marca. Zrobiłam go jakoś po godzinie 15-16 a test zakupiłam w aptece. Wyszedł negatywny. Od wczoraj mam mdłości calutki dzień i dzisiaj to samo. Bola mnie plecy, ogolnie brzuch tez. „Bulgocze” jakkolwiek głupio to brzmi. Nie wiem naprawdę czy to ja się nakręcam, czy chłopak, który cały czas powtarza „coś jest nie tak” „wszystko ok? Jak się czujesz?” Czy faktycznie coś jest nie tak. Czy ja coś źle zrobiłam? Źle brałam, źle test zrobiłam? Nie mam pojęcia. Wszystko wmawiam sobie i stres na to wpływa czy faktycznie tow szystko jest trochę dziwne i tak być nie powinno. Ah, chyba szukam pocieszenia i posłuchania rady od osób postronnych. Dziękuje bardzo za odpowiedz, pozdrawiam.