Uwaga!

Jeżeli masz trudność z rejestracją,
możesz też zadać pytanie mailowo:

porady@ponton.org.pl


Witaj na Forum Grupy Ponton!

Tutaj możesz zadać anonimowo pytanie i otrzymać odpowiedź od naszych edukatorów i edukatorek.

Zanim skorzystasz z Forum, przeczytaj koniecznie poniższe punkty!

  1. Zanim zadasz pytanie, użyj lupki pod spodem. Jest spora szansa, że ktoś już wcześniej zadał na forum podobne pytanie i pojawiła się na nie odpowiedź!
  2. Jeżeli dotychczas nikt nie spytał o to, o co Ty chcesz spytać, znajdź odpowiednią kategorię i stwórz nowy temat.
  3. Z forum można korzystać, oczywiście, 24 godziny na dobę. Ale nie jesteśmy zawsze online – czasem trzeba na odpowiedź poczekać!
  4. Nie odpowiadaj na pytania innych osób – z naszego doświadczenia wynika, że może to powodować chaos i dezinformację!
Notifications
Clear all

Ja i mój lęk

1 Posty
2 Users
0 Likes
325 Widok
0
Topic starter

A więc tak, przepraszam, że zadaję takie pytanie, których jest dużo, jednak mam straszny lęk nad zajściem w ciąże. Mam tylko 13 lat, ale jest on PANICZNY. Plus NIGDY NIE WSPÓŁŻYŁAM. A więc tak. Zaczęło się 29 listopada, którego włożyłam sobie palec do pochwy w wannie, w wodzie. Nie głęboko, gdzieś 2,5cm. Dzień później dostałam plamienia, które trwały 3 dni. Następnie od 11 grudnia do 13 również miałam plamienia, co mnie wystraszyło. Zaczęłam szukać na internecie i tam pisało, że może to oznaczać jakieś plamienia implancyjne. Zaczęłam się bać do tego stopnia, że płakałam na każdej lekcji. Zaczęło być mi niedobrze, co tylko nasiliło strach (jednak okazało się, że była to grypa jelitowa). 14 grudnia dostałam normalną, obfitą miesiączkę ze skrzepami - taką jak zawsze, więc uspokoiłam się. Nudności przeszły, ale tylko na tydzień, gdy przeczytałam, że w ciąży można mieć miesiączkę. Potem znowu stresowałam się i było mi cały czas niedobrze, chodziłam częściej do toalety, miałam bóle żołądka i nie tylko. Nie umiałam się uspokoić. Później, gdy pojechałam do szpitala, jednak byłam spokojniejsza i po jakimś czasie nudności przeszły. W szpitalu zrobili mi badania gastrologiczne, nefrologiczne i ogólnie podstawowe i nic nie wyszło. Przed pobytem w szpitalu a dokładniej 7 stycznia korzystałam z toalety publicznej w galerii. Była ona sucha, ale na przodzie zakurzona bardzo. Gdy brałam papier, przypadkiem dotknełam kurzu papierem,jakby przeniosłam go na papier i się podtarłam. To znowu przyniosło duży stres. Przeszły do czasu, kiedy 14 stycznia zamiast normalnej miesiączki, miałam przez 1 dzień czarną plamę (małą) krwi a później tylko małą ciemnoczerwoną plamkę, a potem po wytarciu widać było, jakby to były plamienia. Wtedy się wystraszyłam i od 21 stycznia czuję się niedobrze. Dodam tylko, że jak czymś się zajmuję, typu wychodzę na dwór, widzę się z koleżanką, czytam książke, idę na rolki to nic mi nie jest i nagle objawy ustają. Ustają do czasu, kiedy przestane wykonywać jakąś czynność. Dodam też, że od czerwca schudłam łącznie 11kilo a od października do stycznia 4. Od 28 mam plamienia, które niby przypominają okres ale nim chyba nie są. Czy mój stres ma jakiś wpływ? A może moja niedowaga? Czy w takich sytuacjach mogło dojść do zapłodnienia? Pomocy 🙁

This topic was modified 1 rok temu by mlecznybatonik
1 Answer
0

Cześć! 

Odpowiedziałam już na Twoją wiadomość na FB. 

Share: