Co tak właściwie kryje się pod nazwą układ moczowo-płciowy? W zrozumieniu różnorodnych nazw może nam pomóc często stosowane rozróżnienie ze względu na rozmieszczenie poszczególnych organów, kolejno po obu stronach lub pojedynczo. Pierwsza grupa „parzysta” to: jądro, najądrze, powrózek nasienny, pęcherzyki nasienne, gruczoły opuszkowo-cewkowe.
Do grupy „pojedynczej” należą z kolei: moszna, gruczoł krokowy, cewka moczowa, prącie.
Budowa
Moszna jest wiotką kieszonką skórną na przedniej ścianie jamy brzusznej. Moszna ma za zadanie chronić jądra i najądrza oraz regulować temperaturę. Jądra znajdują się w mosznie i produkują plemniki. Pojedyncze jądro składa się z około tysiąca kanalików nasiennych. To właśnie w nich powstają plemniki. Same plemniki w czasie rozwoju odżywiane są przez komórki Sertoliego, a ich powstawanie przebiega falami, wzdłuż wspomnianych kanalików.
Plemniki przechodzą z sieci jądra przez kanaliki odprowadzające je do przewodu, czyli najądrza. Najądrze to poskręcana rurka-przewód, której długości wynosi ok. 5-6 m. W samym najądrzu plemniki są magazynowane.
Dalej znajduje się nasieniowód, który położony jest między ogonem najądrza a przewodami wtryskowymi w gruczole krokowym. Nasieniowód przechodzi nad pęcherzem moczowym i wchodzi do cewki moczowej. Jego długość to mniej więcej 50-60 cm. Przy okazji opisu nasieniowodu warto wspomnieć o powrózku nasiennym, strukturze anatomicznej, w której w skład wchodzi właśnie nasieniowód, ale też naczynia, nerwy, naczynia limfatyczne oraz wyrostek pochwowy otrzewnej.
Wracając do cewki moczowej – jest to rurka prowadząca z pęcherza moczowego na zewnątrz ciała. To właśnie cewka moczowa wyprowadza na zewnątrz mocz i nasienie (ale nie jednocześnie!). Dlaczego często mówi się o układzie moczowo-płciowym.
Ostatni odcinek cewki moczowej znajduje się w prąciu. W członku znajdują się trzy ciała jamiste, które otaczają cewkę moczową. Gdy narasta podniecenie, ciała jamiste „naprężają się” napełniane krwią pod dużym ciśnieniem. Tak właśnie powstaje wzwód.
Niedaleko połączenia kanału wyprowadzającego cewką moczową znajdują się położne poniżej pęcherza pęcherzyki nasienne. Są to gruczoły – gruszkowate zbiorniczki, które produkują płyn nasienny. Dalej, dookoła cewki, u ujścia pęcherza moczowego znajduje się gruczoł krokowy (inaczej gruczoł prostaty, stercz, prostata). Ten gruczoł również odpowiada za produkcję części płynu nasiennego, podobnie jak para gruczołów Cowpera.
Jeśli chodzi o sam płyn nasienny, w jego skład wchodzą między innymi glukoza i fruktoza (źródło energii dla plemników), a także witamina C odpowiadająca na rozcieńczenie nasienia oraz ruchliwość plemników. Płyn zabezpiecza również plemniki przed kwasami znajdującymi się w cewce moczowej i pochwie.
Kto posiada te organy?
Pamiętajmy, że nie wszystkie osoby identyfikujące się jako mężczyźni mają powyższe narządy. Podobnie jak osoby interpłciowe, których cechy płciowe (np. chromosomy, narządy) nie wpisują się w typowe „męskie”. Inaczej mówiąc – są mężczyźni, którzy posiadają wszystkie lub niektóre przedstawione tu organy, a także mężczyźni, którzy posiadają tylko niektóre albo nie mają ich wcale. Istnieją też osoby identyfikujące się jako kobiety i posiadające wszystkie lub niektóre przedstawione powyżej organy!
Bibliografia:
Drosdzol-Cop, A. (2017), Anatomia narządów płciowych żeńskich, w: Lew-Starowicz, M., Lew-Starowicz, Z., Skrzypulec-Plinta, V. (red.), Seksuologia (s. 46-54), Warszawa: PZWL.
Villee, C. A. (1990), Biologia, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne.
Ciekawie 🙂 takie nazwy jak siusiak siurek to dosyc czesto slyszane, najczesciej nazywane u dzieci, nawet u nas, mam brata i 'to’ miejsce mama zawsze nazywala siusiakiem jak mowila po naznaczeniu do siusiania 🙂 ale tu chyba idzie o doroslych? i moje takie pytanie, czy tak wolno nazywac u doroslych czy to tylko u dzieci to jest do jakiegos wieku? np cos dziecku tlumaczac o tych miejscach? chyba to bedzie smieszne jezeli tak nazwie o doroslego? 🙂
To bardzo ciekawe pytania!
Ogólnie w języku polskim mamy pewien problem z nazywaniem narządów płciowych – nazwy są albo dziecięce/infantylne (np. właśnie „siusiak”), albo wulgarne (przykładu nie podam, ale z pewnością są znane 😉 ), albo medyczne (np. „prącie”).
W rozmowie z dziećmi najlepiej zrezygnować z nazw wulgarnych, ale wybór określeń pozostaje nadal szeroki! To tak naprawdę zależy od rozmówców i ich komfortu oraz upodobań. Rozmawiając z dzieckiem można spokojnie użyć zarówno „siusiak” jak i „penis” 🙂
Jeżeli zaś chodzi o rozmowę z dorosłymi, to w sumie jest podobnie. W zasadzie wolno nam wszystko, o ile oczywiście nie naruszamy granic drugiej osoby! Będą dorośli, którzy będą mówić „siusiak”; będą tacy, którzy uznają to za infantylne. Będą dorośli, którzy będą mówić „fiutek” oraz tacy, którzy uznają to za wulgaryzm.
Publicznie najbezpieczniej trzymać się nazw medycznych i/lub neutralnych, np. „penis”.
Prywatnie można sobie nawet wymyślać kreatywne określenia, byleby wszyscy rozmówcy czuli się z tym dobrze!
chodzi Pani o huja,kutasa, pałę, ciulika, i ze Śląskiego języka pulok
Dzieki za odpowiedz czytam kazdy wasz artykul, i czekam czegos nowego 🙂