Słuchajcie uważnie o tym, o czym chciałybyście posłuchać, ale się wstydzicie…

Komiks Katji Klengel jest odważny i zawstydzający. Bo jak to tak – mówić otwarcie o sprawach, o których niektóre kobiety wstydzą się nawet pomyśleć? W tym jednak leży jego siła. W mówieniu wprost o rzeczach, o których mówić „nie wypada”. Jak choćby o kobiecym owłosieniu, pierwszej menstruacji czy lękach związanych z przechodzeniem główki noworodka przez kanał rodny. Mówienie może być wyzwalające. Nie tylko z więzów konwenansów! Może także dawać siłę, żeby przeciwstawić się przemocy, seksizmowi czy gwizdom na ulicy. Może dać siłę, żeby zadbać o siebie, kiedy kolega z pracy albo sprzedawca zupy pozwala sobie na niewybredne komentarze.

Smaczne nawiązania

Książka „Słuchajcie dziewczyny!” może być trudna w odbiorze ze względu na specyficzne poczucie humoru i liczne nawiązania do popkultury. Nie wszyscy dobrze czują się w sosie pełnym sarkazmu i postaci z lat 90. Autorka jest blisko swoich osobistych doświadczeń i jest to zarówno plus, jak i minus. Seks w wielkim mieście, Harry Potter, Czarodziejka z Księżyca czy Star Trek to jedne z wielu nawiązań, które pojawiają się w książce. Nieznajomość tych popkulturowych kodów nie jest jednak przeszkodą w rozumieniu istoty komiksu. To raczej dodatkowe smaczki, które umilają nam lekturę i uzupełniają spostrzeżenia autorki.

No właśnie – ale o czym w końcu jest ta zgrabnie wydana w kwadratowym formacie pozycja?  Mniej więcej o tym, o czym dziewczyńskie szepty na przerwach w toalecie. O tym, o czym nie do końca trzeźwe rozmowy z przyjaciółką nad ranem. O tym, o czym złość po kolejnej sytuacji, w której chciałam zadbać o swoje granice, ale wybrałam milczenie. Katja Klengel porusza tematy, które ukonstytuowały ją jako dziewczynę, kobietę, trafnie zauważając absurdy i niekonsekwencje współczesnego świata Zachodu. Świata, w którym dziewczyny muszą bawić się różowymi Barbie, a trądzik i włosy na ciele mogą stać się przyczyną drwin ze strony rówieśników. „Słuchajcie dziewczyny!” pokazuje, że można inaczej. Droga do tego „inaczej” jest jednak często wyboista i kręta, bo od urodzenia jesteśmy socjalizowane do bycia grzecznymi dziewczynkami, które uśmiechają się, kiedy ktoś rzuca im niechciany „komplement”.

Nie samą treścią człowiek żyje

Forma graficzna komiksu jest bardzo miła dla oka. Ilustracje wyraźnie są inspirowane mangą, ale jednocześnie zachowują realizm. Nie brak pikantnych elementów, typu masturbacja Nokią, vagina dentata czy wielki wacek komandora Spocka, dlatego komiks polecałabym raczej starszym nastolatkom (16+, ale pamiętajcie, że to Wy najlepiej znacie swoje dzieci i ich poziom dojrzałości) i dorosłym. Ta szokująca momentami forma może być ciekawym urozmaiceniem klasycznej edukacji seksualnej i wartościową dyskusją z zastanymi w kulturze wzorcami. Zachęcam do przeczytania i rewizji własnych mitów i ograniczeń związanych z kobiecością, dojrzewaniem i seksualnością.

 

Tytuł: Słuchajcie dziewczyny!
Tekst i ilustracje: Katja Klengel
Przekład z języka niemieckiego: Anna Kierejewska
Wydawnictwo Marginesy
Warszawa 2020

Autorka recenzji: Agata Kozłowska

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *