Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton pragnie wyrazić oburzenie związane z wypowiedzią posłanki Krystyny Pawłowicz w kontekście Marszu Szmat dla programu “Wstajesz i wiesz”.

Pomijając niecenzuralne słowa (posłanka Pawłowicz nazwała uczestników marszu “szmatami, dziwkami, k…ami i alfonsami”), wypowiedziane zostały głęboko krzywdzące stwierdzenia dotyczące przyczyn gwałtu: “Wychodzenie na golasa, wie pan, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się [do gwałtu] (…) Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty”.

Chcemy skonfrontować wypowiedź posłanki Pawłowicz ze zgłoszeniami napływającymi od młodzieży, z których wynika, że część z nich pada ofiarą przemocy seksualnej. Wypowiedź posłanki Pawłowicz jest dla nich niezwykle bolesna i krzywdząca, ponieważ sugeruje, że mogły być w jakiś sposób współwinne gwałtowi – przez ubiór, styl bycia, znajomość z oprawcą.

Pragniemy jasno i dobitnie powiedzieć: gwałci gwałciciel, a nie strój ofiary. Każda osoba, niezależnie od płci, mogłaby wyjść na ulicę bez ubrania, kompletnie naga – i nadal nikt nie miałby prawa jej zgwałcić.
Niezwykle ważne jest, żeby każdy Polak, każda Polka i wszyscy ludzie na świecie wreszcie zrozumieli, że ofiara gwałtu nigdy nie jest w najmniejszym nawet stopniu winna gwałtowi – nawet, jeżeli była pijana, nieprzytomna, zgodziła się na pocałunek z gwałcicielem, jest jego partnerką/partnerem. Zwłaszcza osoby stanowiące prawo w Polsce, a zatem Krystyna Pawłowicz także, powinny sobie zdawać z tego sprawę.

Rozumiemy, że Marsz Szmat może wydawać się kontrowersyjny w swojej oprawie i że wychodzenie na ulice w skąpych strojach nie każdej osobie może się podobać. Posłanka Pawłowicz jednak zamiast udzielić konstruktywnej krytyki, obraziła nie tylko uczestników marszu, ale także ofiary gwałtu. Mamy nadzieję, że posłanka Pawłowicz poniesie konsekwencje swojej skandalicznej wypowiedzi, a stwierdzenia sugerujące współwinę osób zgwałconych całkowicie znikną z dyskursu publicznego.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *