Teraz się boje że może faktycznie był to pęcherzyk owulacyjny, a to endometrium jest związane z owulacja. Żadnej tabletki nie pominęłam, biorę regularnie. Współżyje, co prawda mąż nie kończy w środku, ale prejakulat mogl się wydostać. Boje się że mogło się skończyć ciąża. W poniedziałek ( tydzień po wizycie u gin) mam dostać krwawienie.

Czy jeśli ono się pojawi to mogę się przestać martwić?

Czy faktycznie mogła to być owulacja?

Czy na tabletkach antykoncepcyjnych endometrium też się zmienia?